sobota, 25 grudnia 2010

PINO Potrzebuje pomocy





Pino- około (poniżej) 2 lata

W mroźnym grudniu, z obrożą "zabitą" gwoździami kaleczącymi dotkliwie szyję, zauważono wałęsającego się po osiedlu boksera. Smutek i rezygnacja bijąca z jego sylwetki i pustych oczu mówiła sama za siebie- ten pies już nie wierzył, że życie ma sens.
Skrajnie wycieńczony i wychudzony PINO trafił pod skrzydła fundacji, która natychmiast zameldowała się z Nim w najbliższej klinice. Oględziny zabrzmiały jak wyrok: oprócz odwodnienia i owrzodzenia rogówki stwierdzono, że boksio jest niewidomy. Nie ma żadnych szans na odzyskanie wzroku.
PINO mimo wszystko postanowił, że skoro już ktoś wykazał Nim zainteresowanie i chce się Nim opiekować, to on będzie psem aniołem. Stwierdził również, że nie będzie człowieka specjalnie kłopotał swoimi niewidzącymi oczami- spokojnie obwąchał sobie wszystkie kąty i bez problemów zaczął poruszać się w nowym otoczeniu. Zaakceptował też koty oraz, po krótkim namyśle, porozdawał buziaki.
PINO doskonale radzi sobie w nowym środowisku, kocha ludzi i domaga się ich towarzystwa. Z początku trudno znosił rozstania z człowiekiem, jednak po kilku dniach zrozumiał, że wypada zachowywać się kulturalnie i grzecznie czeka na jego powrót. Jest młodym, pięknym psem, rokującym na wspaniałego i mądrego towarzysza. Nie ma w nim grama agresji, jest za to wiele nadziei na Kochający Dom.

PINO- garść faktów:

Aktualne miejsce zamieszkania: Dom Tymczasowy
Stan fizyczny: wychudzony, ale z wilczym apetytem; niewidomy wskutek całkowitej degeneracji siatkówki- z tego powodu do nauki topografii nowego domku PINO będzie potrzebował psich okularków (koszt to ok. 120 zł); aktualnie PINiowi dolega owrzodzenie rogówki, otrzymuje leki
Stan psychiczny: typowy charakter boksera: radosny, ufny, kochający, mądry!
Stosunek do innych zwierząt: nie akceptuje innych psów, z kotami żyje bezproblemowo
Wskazania: Domek, który przytuli, oprowadzi po swoich kątach, odda serce dla przystojniaka.
WAŻNE: Na początku istnieje ryzyko wystąpienia u PINia tzw. lęku separacyjnego dlatego istotne jest, by w nowym domku przez jakiś czas stale ktoś przebywał.

"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.”
Antoine de Saint-Exupéry

Spójrz na PINA tak, jak on "patrzy" na świat...

Kontakt do adopcji : 793-040-057 nfreliszek@fundacja-bokserywpotrzebie.pl


Będziemy wdzięczni za każde wsparcie finansowe, z dopiskiem – Pino, które pozwoli nam sfinansować konieczną diagnostykę i utrzymanie Pręguska.
Fundacja Boksery w Potrzebie
Al. Stanów Zjednoczonych 32/28
04-036 Warszawa
Konto bankowe:
87 1090 1870 0000 0001 0841 2247 (koniecznie z dopiskiem PINO)
Jesteśmy zarejestrowaną Fundacją (KRS 0000288972), zatem wpłaty na nasze konto można odliczać od dochodu jako darowizna.

Wejdź na stronę www.fundacja-bokserywpotrzebie.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz